Geoblog.pl    mimowszystko    Podróże    Każdy ma swoje Kilimandżaro    Tytułem wstępu
Zwiń mapę
2008
26
wrz

Tytułem wstępu

 
Polska
Polska, Kraków
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
27 września wyruszymy do Kenii. Następnego dnia po wylądowaniu w Nairobi udamy się samochodami do Arusha stolicy afrykańskiego safarii. To miasto leżące w samym środku Arusha National Park, opanowane przez górujący nad nim krater wulkanu Meru, to początek naszej ekscytującej wyprawy. Kolejnym jej etapem będzie wejście do National Kilimanjaro Park przez Marangu- Gate. Podczas przygotowań doskonale poznaliśmy zasady zdobywania szczytu. Najważniejsza z nich to zachowanie stałego, wolnego tempa marszu. Musimy być przygotowani na nieprzewidywalne reakcje organizmu związane z wysokością i klimatem. Brawura znacznie obniża szanse na wygraną. Trasa trekingu poprowadzi nas zieloną równikowa dżunglą, która stopniowo zacznie się zmieniać. Las przejdzie w bezkresne pola porośnięte karłowatymi krzewami i wysokimi trawami. Następny obóz to Horombo Hut na wysokości 3720 m npm. Od tego punktu zaczniemy się zbliżać do ostatniego miejsca gdzie naturalnie występuje woda, przełęczy zwanej siodłem dzielącej stożek Kibo od Manwezi. 7 dnia rozpocznie się atak na szczyt. Ze względu na upały Kilimandżaro zdobywa się nocą. Po kilku godzinach bardzo męczącej trasy o świcie dotrzemy do brzegu krateru, tzw. Gilmans Point, aby stamtąd osiągnąć najwyższy punkt wierzchołka Dachu Afryki – 5895 m. Po zejściu ze szczytu i powrocie do Arusha rozpocznie się się drugi etap naszej przygody – Safari. Najpierw po Lake Manyara a potem słynnym Ngorongoro na terenie którego znajduje się największy na świecie kalder wulkaniczny. Jego dno jest płaskie pokryte częściowo piaskami oraz pokrywami solnymi. W okresie deszczowym do wypełnionych wodą jezior przylatują tysiące flamingów. W zbiornikach wodnych można spotkać hipopotamy. Czeka nas wspaniała przygoda. Trzymajcie kciuki za powodzenie wyprawy.

Uczestnicy
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2011-01-07 18:33
Witam Was na geoblogu ...oczywiście o Waszej wyprawie słyszałam w telewizji lecz teraz poczytam relacje z każdego dnia - to trudna wyprawa lecz jestem pewna ,że pokonacie zmęczenie, słabosci ...powodzenia !!!
 
 
mimowszystko
Fundacja Anny Dymnej "Mimo Wszystko"
zwiedziła 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 75 wpisów75 50 komentarzy50 330 zdjęć330 4 pliki multimedialne4
 
Moje podróżewięcej
13.09.2010 - 18.09.2010
 
 
07.04.2010 - 03.05.2010
 
 
12.05.2009 - 27.05.2009