Wczoraj pożegnanie z Nataszą. Dziś czas na pożegnanie z Australią…
Rano byłyśmy z księdzem Tomaszem w oceanarium. Widziałyśmy ogromne rekiny, płaszczki i żółwie! Nawet była foka! Potem poszłyśmy z panią Adą i z księdzem Tomaszem na pożegnalny obiad. Na lotnisku spotkałyśmy się jeszcze z księdzem Stanisławem. Smutno było się z nimi rozstawać. Byli dla nas tacy dobrzy i gościnni. Jak to dobrze, że są na świecie ludzie tacy, jak Natasza i Polonia z Perth!